Canon EF 28-70mm f/3.5-4.5 II – Test i recenzja Zapraszam do obejrzenia kolejnego filmu o obiektywie, który dostałem do testów od Sebastiana (POZDROWIENIA !!!).  Tym razem jest to kompletnie inny obiektyw – Canon dla bagnetu EF i dopiero drugi raz w moich testach obiektyw typu zoom.  Ogniskowa Canona EF 28-70 mm jest bardzo uniwersalna – powiedziałbym idealna na urlopowe zwiedzanie miast. Obiektyw nie jest super jasny, ale na pełnej klatce umówmy się nie zawsze jest to najważniejsze – w końcu można podnieść trochę ISO i zdjacęcia nadal będą fajne. Canon EF 28-70mm f/3.5-4.5 II premierę miał 1988 roku więc nie jest bardzo stary, no ale też do najnowszych nie należy. W sieci zalicza się go często do tzw. ukrytych eLek – to szkła tanie, a o parametrach nie odbiegających znacząco od serii słynnej L. Czy to prawda? – odpowiadam w filmie.    Za muzykę dziękuję:   Song: Cadmium - Click & Scroll (feat. Eli Raain & Veronica Bravo) [NCS Release] Music provide...

Zabawa z manualnymi obiektywami vitage jest jak lekki narkotyk. Moja kolekcja rozrasta się ciągle, bo robienie zdjęć tymi starutkimi obiektywami dostarcza naprawdę dużo radości. Zapraszam teraz na test kolejnego Heliosa w mojej kolekcji. Tym razem jest to Helios 44-3. Wiele głosów słyszałem, że jest najlepszy z długiej serii Helios 44 – zobaczymy, czy coś w tym jest?. Do tej pory odstraszała mnie cena, bo w Polsce kosztuje przeciętnie 300 PLN podczas, gdy Helios 44-M4 może być Twój już za 100 zł. Udało mi się jednak znaleźć super zachowaną sztukę na Białorusi. Z pomocą ebay.pl już po tygodniu obiektyw był u mnie. W teście zobaczycie zdjęcia zarówno z pełnej klatki, jak i z matrycy APS-C, czy tzw. cropa. Zdjęcia robię Canonem 6D i Canonem 90D, tym drugim też nagrywam wszystkie odcinki. 

Nareszcie miałem chwilę czasu, żeby porządnie pobawić się kolejnym „nowym-starym” ruskiem – obiektywem Helios 44-2 na złączenie M42. Szkiełko jest zdaje się z 1974 roku, wiec parę lat już ma. Helios 44-2 jest moim prywatnym zwycięzcą w konkursie nakładów na obiektyw, bo z przesyłką kupiłem go za 100 PLN. Obiektyw w tym wieku ma swoje wady, ale dla tych wad właśnie kupuję się obiektywy vintage. Nie wiem oczywiście czy wszystkie takie są, ale moja sztuka ma specyficzny kolor i kontrast (oprócz typowego swirrly bokeh) dający zdjęciom taki jakby filmowy look i to już prosto z aparatu, bez żadnych kombinacji w post produkcji.  Zapraszam do oglądania, jeśli macie takie same Heliosy podzielcie się proszę opiniami czy zachowują się podobnie. 

Canon mam bardzo fajny zoom dla systemu APS-C: Canon EF-S 55-250mm f 4,5-5,6 STM. Obiektyw jest tani i ostry, ale dość ciemny na długim końcu i ma sporą winietę, zwłaszcza maksymalnie otwarty. Chcąc sobie poprawić jakość i planując zmianę na pełną klatkę kupiłem używany obiektyw Canon EF 70-200 mm f4 IS. Zapraszam do szybkiego porównania, które pokaże Wam na matrycy APS-C (czyli na cropie) co zyskacie i stracicie – tak stracicie zmieniając obiektyw EF-S na „luksusową” rLkę. Nie ma co się jednak martwić, bo żaden z tych obiektywów nie jest wtopą  J   

Dla klientów w przedsprzedaży pojawił się Luminar AI. To jest jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy program do wywoływania raw'ów i obróbki zdjęć dla fotoamatora. Przystępna cena też jest zachęcająca. Nie ukrywam, że czekałem z zaciekawieniem na premierę, żeby zobaczyć, czy to będzie tak mocno promowany przełom, czy tylko ewolucja...

Edycja portretu to dość skąplikowana sprawa. Konieczne jest często poprawianie skóry - jej koloru, faktury, usuwanie skaz, światła, cienie wycinanie twarzy z tła itd. Najlepiej można zrobić taką obróbka w Photoshopie, ale ma to 2 wady - trzeba wiedzieć jak (nie jest to takie proste) i PS całkiem sporo kosztuje. Ale jest alternatywa dla fotoamatorów, jak ja- program Luminar 4.3 jest niedrogi, płaci się tylko raz nie ma żadnych abonamentów, obsługa jest prosta, a całkiem przyzwoita edycja zdjęcia portretowego trwa może 5 minut. Sami zobaczcie jak przyjemnie używa się Luminara. Przez 30 dni od zakupu można go zwrócić i odzyskać kasę, więc jest trochę czasu na porządne testowanie. Link do programu: https://skylum.grsm.io/fototestysg

Robienie zdjęć makro nie musi być drogie, jeśli macie stary, analogowy obiektyw po dziadku i pierścienie pośrednie, to można zrobić rewelacyjne zdjęcia. Uważać tylko trzeba na oświetlenie, musi być naprawdę dobre. Stare obiektywy przymknięte do f.8 – f.11 dla głębi ostrości, są faktycznie przymknięte i bardzo ciemne. Potrzeba dużo światła, żeby widzieć na co się ostrzy. W nowoczesnych aparatach symulacja naświetlenia oczywiście pomaga. Najtańsza opcja do Helios 44M, jest ich dużo na rynku i za 120-150 PLN można znaleźć obiektyw w świetnym stanie. Fajnie sprawdzą się też obiektywy vintage Pentax Takumar 35 mm lub Takumar 55 mm, które są niewiele droższe.